Wczoraj byłam w Opolu z moją przyjaciółką. Będąc w Housie o półkę popierał się łysy pan który siedział tak jak manekin. Przechodząc obok niego myślałam , że to manekin i gdy byłam na przeciwko niego porusz uszył się. Wystraszyłam się go i uciekłam. Mina faceta była bezcenna.
Dzieci biegały w około fontanny i jeden z chłopców miał cukierki jego brat rzucił się na niego i wysypał cukierki do fontanny i na podłogę. Jego brat zjadł wszytki skiltersy z podłogi i chciał wyciągać z wody lecz zrezygnował.
Było super. Tu znajdziecie kilka zdjęć z soboty.
ASK - http://ask.fm/AniTka246
INSTAGRAM - Ani Tka
Piszcie w komentarzach jak wam się podoba blog i linkujcie do znajomych !!
DZIĘKUJĘ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz